Do pokoju trafiliśmy w uszczuplonym, dwuosobowym składzie by wziąć udział w poszukiwaniach Świętego Graala. Pokój ma już swoje lata i niektóre elementy są łagodnie nadgryzione zębem czasu, jednak to tylko dodawało klimatu :)
Zagadki logiczne, nieliniowe i przyjemne, chociaż dla pokojowych wyjadaczy mogą być proste. Jednak co najważniejsze, myślę, że nawet kilka osób nie będzie się nudzić. Bardzo urzekł mnie wystrój - świetnie powiązany z Indianą.
Myślę, że to świetne miejsce by zacząć swoją przygodę z escape roomami bądź też by przyjść z dziećmi. Dla nas było to super dopełnienie sobotniego popołudnia i mimo że wyszliśmy z pokoju w 25 minut sprawił nam dużo przyjemności.
Już samo zlokalizowanie budynku wzbudziło emocje. Do pokoju typu horror byłoby idealne, Transmigracja horrorem nie jest, ale klimat niewątpliwie ma. Pokój bardzo pozytywnie nas zaskoczył, ale nie chcę nikomu nic zdradzać. Jak będziecie w okolicy to myślę, że pozycja obowiązkowa! Z doświadczenia mogę powiedzieć, że nawet większa liczba osób się nie nudziła a i warto się komunikować lub 2 razy coś sprawdzić bo w tym szaleństwie można coś przegapić :)
Odwiedziliśmy ten pokój w 5 osób (w tym 2, które dopiero zaczynają przygody z ER). Udało nam się wyjść w nieco ponad 80 minut. Bardzo ciekawy, nietypowy pokój. Nie ma tu tradycyjnych kłódek i kodów. Na pewno trzeba tu dużo kombinować :) bardzo fajna komunikacja z obsługą :)
Najpierw był Indiana Jones i Święty Graal – przygodowy ER w dość klasycznym wydaniu, potem futurystyczny Ubik, znacznie bardziej zaawansowany technicznie, trudniejszy, po prostu lepszy a teraz Escape Graal ma nowy pokój od tajemniczej nazwie Transmigracja.
Jest to jeden z tych pokoi co chciałoby się zapomnieć, ale nie dlatego, że był słaby, po prostu dlatego aby móc przejść go ponownie. Tak spójny, tak grywalny, tak zaawansowany pokój zdarza się niezmiernie rzadko, tutaj wszystko jest po coś, każdy element pokoju czy też wystroju może okazać się zagadką. A jeśli już mowa o zagadkach to jest to najwyższa liga jaką można spotkać, a przynajmniej jaką my na swojej drodze spotkaliśmy a każdy z nas ma grubo ponad 400 pokoi odwiedzonych.
Ogrom przestrzeni, jej zagospodarowanie a także zastosowane techniczne rozwiązania po prostu powalają na kolana no i właściciel, który jest chyba najważniejszym ogniwem całej tej układanki, człowiek z wielką pasją, z głową pełną niekończących się, niebanalnych pomysłów. Przed kolejnym przyjazdem na Śląsk zastanawiałem się co w tym pokoju jest tak szczególnego, że ma czołowe miejsce wśród śląskich ER. Jeśli ktoś też się nad tym zastanawia to wizyta w Bytomiu szybko da Wam odpowiedź.
Bardzo ciekawy pokój z zagadkami o różnym stopniu trudności. Historia ciekawa ale sam proces wyjścia bardzo niespodziewanie się kończy. Podobało nam się i zdecydowanie polecamy.
Nastawialismy sie w naszej piecioosobowej grupce na swietny pokój i… nie zawiedlismy się! Pokój na wysokim poziomie, świetnie wykonany. Dawno nie byliśmy w tak dobrym pokoju i nie wróciliśmy z escape roomu tak podekscytowani tym co zastalismy. Mimo piecioosobowej grupy, zagadaek nie brakowalo, kazdy mial co robic a w zachwyt wpadlam kilkukrotnie :D zdecydowanie polecamy i juz planujemy wypad do klopsztangi! :) No i ogromny plus za jakosc obslugi! Dziewczyna wprowadzajaca nas w pokój bardzo dobrze zrobiła swoją pracę a jak wiadomo, klimat tez „robi robotę” :)
Escape roomy bywają różne - niektóre stawiają na zagadki logiczne, inne na zręcznościowe, jeszcze inne budują historię dekoracjami i elementami fabularnymi. Do tej pory nie spotkałam pokoju, który zawierałby wszystkie te elementy jednocześnie!
Transmigracja jest wykonana z niesamowitym rozmachem - pod względem przestrzeni, elektroniki, historii i wystroju. Zagadki są na wymagającym poziomie i ich rozwiązanie daje mnóstwo przyjemności i radości. Dla fanki twórczości Dicka wielką przyjemnością było też szukanie odniesień do Człowieka z Wysokiego Zamku.
Wspaniałe doświadczenie i z pewnością będziemy czekać na kolejny pokój od Graala!
Bawiłam się wyśmienicie. Wszystko tam zagrało. Można się trochę powyginać fizycznie i umysłowo. Pokój wymaga szybkości kojarzenia faktów oraz zdolności logicznego myślenia, przy 2 osobach te 100 min to mega wyzwanie. Ale bardzo polecam!!!
Fabuła pokoju oparta o książkę to rzadkość na gruncie escape roomów, postanowiliśmy w związku z tym skorzystać z okazji i solidnie przygotować się do Ubika. I było warto. Bardzo dobrze oddany klimat powieści, nawiązania do oryginału, logiczne trzymające się fabuły zagadki.
To wszystko plus zaskakujące przełamanie nastroju humorem prosto z najlepszej polskiej komedii czyli Rejsu w postaci tekstów Himilsbacha spełniło dzieła :)