
Globtroter
237 pkt
„Dzicy są, chyba to nie ludzie”
18.04.2022 | data wizyty: 14.02.2022
Tradycyjnie należy tutaj zacząć od klimatu, fabuły i wystroju. Zacznijmy od tego ostatniego. Wystrój jest naprawdę fajny, niektóre elementy wręcz zaskakują jakością wykonania. Niektóre są po prostu przyzwoite. Myślę, że fani filmu znajdą rzeczy, którymi się zachwycą a osoby. Osoby, które za nim nie przepadają po prostu docenią niektóre elementy scenografii. Tutaj jednak warto zaznaczyć, że ten pokój nie próbuje być iluzją miejsca. To chyba cecha wszystkich pokojów na podstawie jakiegoś filmu. Są cudownym hołdem, ale nie zabierają stricte do tego świata. Ten trochę próbuje, ale nadal czujemy cały czas, że jesteśmy w zwykłym ER. Oczywiście nie przeszkadza to, jest pięknie i bajkowo, polecam odwiedzić ten pokój chociażby ze względu na wystrój. Zwłaszcza że to on głównie buduje klimat, bo fabuła, jak to zwykle bywa w ER, jest tak skromna, że praktycznie nie istnieje. Chociaż… zakończenie pokoju jest bardzo przyjemne, to muszę przyznać.
Co do zagadek – są logiczne i nie najłatwiejsze. My byliśmy w dwie osoby i rzeczywiście trochę musieliśmy pogłówkować. Wszystkie działają na przyzwoitym poziomie, ale, może poza jedną, raczej nie zapadły mi mocno w pamięć. Wiele z nich to schematy, które się już widziało nie raz. Do tych podstawowych można dodać kilka wariacji na temat schematów. I w zasadzie to tyle. Jest po prostu przyjemnie, czasami lepiej, czasami gorzej. Ogólnie opłaca się pójść do tego pokoju, mogę powiedzieć, że świetnie się bawiliśmy i sądzę, że inne grupy też będą.
Pozostało nam podziękować za wspaniałą zabawę i czekamy na swoje odwiedziny w Stranger Room. Już specjalnie obejrzałem serial na Netflixie, żeby bardziej jarać się wszelkimi odniesieniami, także ostrzę już sobie zęby. Do zobaczenia!
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny










