Do pokoju udaliśmy się na przygodę niczym prawdziwi pionierzy poszukując złota i chwały. Po pokonaniu przeszkód i lepszym zaznajomieniu się z tubylcami doszliśmy do wniosku że nie wszystko złoto co się świeci. Pokój liniowy, zachowany w bardzo dobrym stanie. Wszystkie zagadki działały bez większego zarzutu, były ciekawe i wymagały odrobiny spostrzegawczości. Pokój bardzo nam się podobał. Bardzo dobra obsługa stale nadzorująca przebieg gry.
Choć jest to faktycznie najmniejszy pokój jaki mieliśmy dotychczas okazję odwiedzić - potwierdził, że przy dobrej współpracy - rozmiar nie ma takiego znaczenia ;) Kolaboracja przy rozwiązywaniu zagadek jest tu faktycznie kluczowa i choć spędzamy większość czasu na małej przestrzeni - wcale nie jest niewygodnie czy nudno. Polecam - szczególnie dla par - w celu sprawdzenia swojej komunikacji!
Opis pokoju mówi, że przenosimy się do pokoju nastolatka z USA lat 80., więc byliśmy ciekawi, jak to zrobiono; koniec końców ten pokój ma już swoje lata. Otóż zrobiono to tak, że... ten pokój to pokój nastolatka z USA lat 80., który wyemigrował do Polski i pokój z Polski lat 80. wystroił na tyle po amerykańsku, na ile dał radę tym, co było w Polsce dostępne. Jest to ciekawy widok :D
Sam wystrój - pomijając kontekst, o którym wspomniałem wcześniej - jest spójny, na pewno robi klimat, bo naprawdę czuć, że człowiek przeniósł się w czasie.
Jak już przy wystroju robiącym klimat jesteśmy, to niestety, ale muszę wspomnieć o tym, że niektóre rekwizyty są sfatygowane. Widać po nich, że pokój nie tyle ma udawać stary, ile po prostu jest stary. Są rzeczy, które ledwo się trzymają. Są mechanizmy, które można otworzyć niechcący (na szczęście nam trafiły się takie tylko dwa). Tutaj zdecydowanie można ulepszyć ten ER, odświeżając wystrój.
Wprowadzenie wyjaśnia, po co się w tym ER znaleźliśmy, dzięki czemu fabuła zaczyna się dobrze, natomiast później, w trakcie przechodzenia przez pokój, ta fabuła trochę niestety gaśnie. Na samym końcu nawet w sumie nie wiadomo, co dokładnie się stało. Szkoda, bo historia ma potencjał na więcej.
Zagadki są ciekawe, kilka razy nawet mocno trzeba się skupić, żeby je rozwiązać. Jest też ich trochę, ale nie na tyle, żeby trzeba się było spieszyć. Byliśmy we dwójkę, w kilku miejscach na chwilę się zacięliśmy, a i tak wyszliśmy kwadrans przed czasem. Mogę powiedzieć, że doświadczeni gracze rozwiążą ten pokój ze spokojem i przyjemnością.
Jako ciekawostkę wspomnę fakt, iż w tym ER nie zapisuje się czasów wyjścia drużyn, przez co nie ma rekordu.
Polecam ten ER każdemu, kto chce zobaczyć, jak robiono dobre ER kiedyś. Zdecydowanie nie zgadzam się ze średnią ocen na tym portalu. Nie rozumiem, skąd tak niskie noty od tak wielu ludzi. W samym Wrocławiu odwiedziłem kilka znacznie gorszych pokojów.
Zostaliśmy porwani, zamknięci w ciemnych skrzyniach. Wiozą nas nie wiadomo gdzie. Czas ucieka a tylko współpracując zdołamy się uwolnić.
Klimat & Wystrój
Jak możemy się dowiedzieć z opisu pokoju zostawiamy porwani i zamknięci w drewnianych skrzyniach i dokładnie tak jest w pokoju, budujący napięcie wstęp z efektami dźwiękowymi potęguje emocje. Same skrzynie są naprawdę wygodne. Skrzynie są wyłożone materacami co daje duża wygodę podczas rozwiązywania zagadek i są dość spore więc raczej nie będzie w nich ciasno. Wszytko jest bardzo realistyczne a na dodatek po wyjściu ze skrzyń czeka na nas niespodzianka a dokładnie jeszcze kilka zagadek w puszystym pokoju. Jedyny minusem który odczuliśmy podczas rozgrywki to zniszczone elementy które należałoby wymienić lub lekko zmodernizować. Kilka zagadek było już mocno ugryzione przez bieg lat, najbardziej rzucił nam się w oczy pęknięty plastik oraz dużo wytartych elementów jednak warto zaznaczyć że wszystko było sprawne.
Zagadki
Pokój nie jest zbyt wymagający, jednak bez komunikacji nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Każda zagadka w tym ER wymagała pracy dwóch osób z wyjątkiem dosłownie kilku ostatnich. Na pewno nie jest to pokój na pierwszym raz jednak jeśli mamy już nawet kilka pokojów za sobą jest to bardzo dobry wybór.
Fabuła
Bardzo dobry początek z prostą i realistyczną historią. W tym przypadku to w prostocie tkwi klucz do dobrego scenariusza.
Obsługa
Wszytko dobyło się poprawnie i Pan z obsługi był bardzo miły jednak gdy byliśmy na miejscu widać że obsługa 4 pokoi przez jedną osobę na raz nie jest prosta i powoduje czasem lekkie opóźnienia, sami zostaliśmy zapytanie czy nie moglibyśmy przyjść 30 minut później.
Podsumowując jest to pokój bardzo niestandardowy z dość prostymi zagadkami które wymagają współpracy a sam ER potrafi zaskoczyć.
Myślę, że świeżo po otwarciu pokój musiał być nie lada gratką, tym bardziej dla fanów serialu, aczkolwiek widać że od tego momentu upłynęło baardzo dużo czasu i że baardzo wiele grup już ten pokój zdążyło odwiedzić. Jeden z najbardziej wysłużonych pokoi, do których miałem przyjemność się wybrać. Jedna zagadka rozwiązała się sama, wystarczyło dosłownie dotknąć element za nią odpowiedzialny, kolejna zadziałała przy losowym jej ułożeniu, a jeszcze inna zadziałała zdecydowanie za wcześnie, dostarczając nam masę elementów do różnych rzeczy, których nie byliśmy fizycznie na ten moment w stanie zrobić. Skończyło się tak że połowę pokoju zrobiliśmy w teoretycznie nieodpowiedniej kolejności.
Plus za jeden wcześniej nigdzie niespotkany wcześniej przez nas pomysł i autentyczność rekwizytów, dzięki którym klimat nadal można było uznać za całkiem przyzwoity pomimo tego że wiele elementów było mocno podniszczonych. Jednak całkowicie absurdalna w stosunku do tego co oferuje rozgrywka jest jej cena, za bardzo niewielką dopłatą można wybrać się do pozycji ze średniej bądź nawet średnio-wyższej jak na Wrocław półki. Mistrz gry sympatyczny i profesjonalny.
Pokój z ciekawym zamysłem, wystrój pokoju dobry, zagadki pomysłowe. Na nasze nieszczęście trafiliśmy do niego w następny dzień po walentynkach gdzie był on przez ostatnie dwa dni niezwykle oblegany a grupy przed nami nie zastosowały się do zaleceń mistrza gry i używały siły na zagadkach doprowadzając do uszkodzeń mechanizmów, przez co niektóre z zagadek nie działały. Co prawda mistrz gry zachował się bardzo profesjonalnie i przeprosił nas za usterki które jakby nie patrzeć absolutnie nie powstały z jego winy co było na duży plus obsłudze. Niestety jednak zagadki te zdecydowanie wpłyneło na tempo naszej rozgrywki . Pokój z całą pewności ciekawy i godny odwiedzenia jednak nie było w nim nic nadzwyczajnego co by nas urzekło, zdecydowanie bardziej polecam w grupie dwuuosobwej wybrać się na pogrzebanych żywcem.
Niepozorny pokoik, ze sporą ilością niestandardowych zagadek, a niektóre dosyć wymagające.Byliśmy we dwoje i to jest optymalna liczba osób IMO.Nie spodziewajcie się fajerwerków, ale jeśli chcecie się dobrze bawić to nadal warto odwiedzić.
Co tu dużo mówić pokój zdecydowanie dla osób początkujących zaczynających zabawę z ER. Zagadki proste i logiczne. Sam pokój jest w bardzo przystępnej cenie, a jego klimat jest dosyć ciekawy. Obsługa miła i pomocna.
Pokój zawierał na prawdę proste zagadki, jednak kluczem do nich była komunikacja, przez co ich poziom trudności delikatnie wzrósł. Osoba dobrze ze sobą skomunikowane nie powinny mieć żadnego problemu z opuszczeniem swoich trumien. Pokój naprawdę przyjemny, przez pewien element raczej na długo zapadnie nam w pamięć, polecam w szczególności parom jest to ciekawy sposób aby zweryfikować jak dobra jest komunikacja z partnerem. Obsługa bardzo miła.
PS. Pytałem obsługa nie pozwala zostawić partnera w trumnie i wyjść :)
Nie wszytko złoto co się świeci ! Świetna zabawa, nietuzinkowe rozwiązania zagadek , bawiliśmy się przednio - jak na najlepszym filmie w kinie ;) końcówka bardzo zabawna i zaskakująca , podsumowująca w oryginalny sposób zdobycie nowego świata :)
