Skarb piratów to nasz ostatni już pokój w Lock & Roll. Z niecierpliwością będziemy czekać na kolejne propozycje tej firmy.
Pokój na całkiem przyzwoitym poziomie. Przyjemne, chociaż niezbyt oryginalne wprowadzenie, przenosi nas na nieznane, pirackie wody.
Sam wystrój pokoju dobry. Sporo elementów bezpośrednio nawiązujących do statku pirackiego, zachowanych w przygodowym, dziecięcym klimacie.
Zagadki osadzone w fabule, o niskim poziomie trudności. Sama rozgrywka jednak trochę mało dynamiczna.
Za dość duży minus uważamy samo oświetlenie. Troszeczkę gryzie się z koncepcją pokoju. Mieliśmy wrażenie, że jest to dodatkowa, niepotrzebna przeszkadzajka. Wszakże statku temu, bliżej do Papaya, niż Piratów z Karaibów :).
Pokój polecamy grupom początkującym, a także rodzinom z dziećmi.
"Skarb piratów" był naszą drugą wizytą w Lock&Roll, po dobrej i oryginalnej "Szkole magii i czarodziejstwa". Wybraliśmy się więc na poszukiwania tytułowego skarbu pełni optymizmu. Warto mieć na względzie, że "Skarb piratów" jest najstarszym pokojem w L&R, a różnice w technologii wykonania są zdecydowanie zauważalne.
Klimatycznie pokój jest niezły. Nic więcej, nic mniej. W zakresie pirackich klimatów (mając porównanie do "Tortugi" w gliwickim TickTack lub "Statku piratów" w Combinatorze) można trafić lepiej. Niewątpliwie, twórcy pokoju dołożyli starań, żeby możliwie najlepiej odzwierciedlić poszukiwania pirackiego skarbu, niemniej jednak nie ma w tym pokoju czegoś, co by nas naprawdę urzekło. Jakkolwiek, "Statek" ma w sobie coś specyficznego, co sprawia, że miło się w tym pokoju gra.
W kwestiach technicznych - z uwagi na wspomniany wcześniej fakt, że "Skarb piratów" jest najstarszym pokojem pod szyldem Lock&Roll, znajdziecie w nim rozwiązania spotykane w escape roomach starszej generacji. W żaden sposób nie oznacza to, że zagadki są przez to mniej ciekawe - jedynie zwolennicy propozycji naszpikowanych elektroniką mogą być zawiedzeni. Na swojej drodze zajdziecie kilka zadań, z którymi mogliście nie spotkać się w innych ER, a niektóre z nich mogą przyprawić o ból głowy. Spostrzegawczość, kojarzenie przedmiotów i myślenie 'outside the box' - to Wasi najlepsi sprzymierzeńcy w tym pokoju.
Poziom trudności pokoju oceniamy jako średni.
Obsługa w Lock&Roll niezmiennie miła i sympatyczna oraz pomocna. Było nam bardzo miło gościć u Was ponownie i czekamy na otwarcie "Groty"!
Krótko i w punktach:
1. Miła obsługa
2. Ciekawa fabuła
3. Dość łatwe zagadki
4. Na 100% dla początkujących i dzieci! Tu polecam takim grupom
5. Należałoby trochę odświeżyć pokój, część rekwizytów podniszczona i dodać coś żeby podkręcić klimat ;)
Ogólnie polecam tak jak wspomniałem grupom z dziećmi oraz początkującym !
Do pokoju wybrałem się ze znajomymi, którzy pierwszy raz mieli do czynienia z ER. Obawiałem się, że skarb piratów będzie zbyt łatwym zadaniem. Myliłem się, piraci mają łeb na karku.
Przedstawiona fabula jest prosta, aczkolwiek ciekawa. Wchodzimy do pokoju z latarnią, która jest jedynym źródłem światła. Ciemność jest głównym atutem jeśli chodzi o klimat. Trochę za mało akcesoriów i przedmiotów związanych z tematem sprawiło, że nie poczułem się jak na statku piratów. Panujący mrok jednak trochę zamaskował te braki.
Zagadki- ciekawe i częściowo nieliniowe. Byliśmy w czwórkę, i zdaję mi się, że każdy miał nad czym główkować. Trzeba wykorzystać każdą wskazówkę, a wszystko co znajdziemy czy na co zostaniemy nakierowani dokładnie przeszukiwać. Przez brak światła i zbyt duży pośpiech przegapiliśmy dwie oczywiste rzeczy, przez które musieliśmy korzystać z podpowiedzi- a wystarczyła dokładność :) Motyw braku światła został dobrze wykorzystany, raz zmuszając nas do pozostania w ciemności, a innym razem do zabawy cieniem. Przyczepić się mogę tylko do jednej wskazówki, która dotyczyła "mniejszej" skrzyni. Aczkolwiek reszta podpowiedzi potrafiła sprecyzować o którą skrzynię chodzi, także nie mam co narzekać w sumie. Wspomnieć należy o świetnie przygotowanej zmyłce, która nam siedziała w głowie od samego wejścia do ER, aż po wyjście z budynku, kiedy ogarnęliśmy, że w sumie ten jeden motyw nie został wykorzystany, a przecież tyle wskazywało na niego.
Co do obsługi- stanowcza 10. Pan był wyluzowany, mieliśmy większą grupą zarezerwowane 2 pokoje na dwie różne godziny, a z racji tego, że nie było po Nas rezerwacji, pozwolił aby obie ekipy weszły o późniejszej godzinie w tym samym czasie. Tym samym pozwolił Nam czekać pół godziny na spóźnialskich, choć raczej cicho nie siedzieliśmy :) Teraz tylko oczekuję na zdjęcia- do których dostaliśmy fajne rekwizyty.
Wizyta zaskoczyła mnie- różnorodnością zagadek, poziomem trudności i rozwiązaniami z którymi się nie spotkałem. Świetną opinią będzie może to, że chciałem nowych znajomych zarazić tematem ER, a wiadomo- pierwsze wrażenie najważniejsze. Skarb piratów wywarł dobre wrażenie, i już planujemy kolejny wypad. Pan Nas poinformował, że jeśli będziemy się wybierać znowu, to dostaniemy zniżkę, co także na +.
Rozpisałem się, a to wszystko można sprowadzić do krótkiego "polecam, warto". Aż dziw, że tak daleko w Krakowskim rankingu!
Najstarszy pokój w Rock&roll i to niestety widać. O ile same zagadki są dosyć ciekawe, to ich oprawa reprezentuje zdecydowanie przeciętny poziom. Brak podkładu muzycznego oraz słabe oświetlenie pokoju działają na dodatkowy minus - to drugie niestety nie buduje klimatu, chociaż pozwala na ukrycie niedoskonałości wystroju.
Tematyka piracka jest bardzo popularna i daje duże pole do popisu - tutaj niestety potencjał nie został wykorzystany.
Skarb piratów był naszym drugim pokojem w Krakowie. I chociaż zagadki nie były trudne to bardzo nam się podobały. Bardzo fajnie przygotowany pokój chociaż brakło nam jednej rzeczy... Muzyki. Ten pokój aż się prosi o oprawę muzyczną. Gdyby zapuścić dobrą szantę, miałby mega klimat ? Na pewno wrócimy, żeby wypróbować pozostałe pokoje.
Wystrój pokoju, rekwizyty, sposób oświetlenia na bardzo duży plus. Zagadki są ciekawe, niektóre nawet trudne, ale mimo wszystko czuje się po skończeniu pokoju niewykorzystany potencjał. W porównaniu do Statku Piratów jest bardzo słabo, a przy tematyce pirackiej jest to niewybaczalne.
Jeśli ktoś jednak lubi klimaty pirackie, to trzeba go odwiedzić !
Zagadki przemyślane, bazujące na ciekawych rozwiązaniach. Plusem na pewno jest nieliniowość pokoju, trochę minusem fakt, że jedną z zagadek można w bardzo łatwy sposób "oszukać".
Ciemność wprawia w odpowiedni klimat i ukrywa trochę braki w wystroju, bo poza kilkoma elementami charakterystycznymi dla piratów, jakoś tego nie czuć (statek piratów pod tym względem wygrywa).