Jeśli lubicie dobrą zabawę z dreszczykiem i tym ciągłym uczuciem niepokoju to coś dla Was.
Chłopaki jak zwykle dali czadu i z formy nie wyszli:) ( Okup oczywiście już za nami)
Miejscówka strasznie klimatyczna, wszystko tu ze sobą współgra.
Zagadek jest w sam raz, jedne łatwiejsze inne trudniejsze ale nie chodzi tu o bicie rekordu, polecam wczuć się wszystkimi zmysłami no i oczywiście wybrać wersje z aktorem, który ode mnie ma Oscara;) Sama rozgrywka jest płynna i przyjemnie logiczna. Całość bardzo nam się podobała , a klimat wciągnął od początku do końca , chociaż w tym składzie mamy już ponad 100 pokoi na koncie, za co wielki szacun. Polecam każdemu
Wraz z trójką przyjaciół wybraliśmy się wcielić w detektywów...
Pokój o fabule porwań i tajemniczych braciach był niezwykle emocjonujący i intrygujący- wybraliśmy wersję mocniejszą (nie obyło się bez przekleństw i momentami silnych emocji). Musieliśmy rozwiązać zagadkę z przeszłości, próbując odkryć losy zaginionych osób oraz odnaleźć ukryte skarby. Same zagadki nie były trudne ale panujący półmrok i "podpowiedzi" jednego z Braci wprowadzały często mętlik w głowie. Klimat tajemnicy i niepewności sprawiał, że cały czas czuliśmy napięcie i chęć poznania prawdy. Poszukiwanie poszlak i analiza znalezionych tropów były kluczowe dla sukcesu, co sprawiło, że nasza współpraca była niezwykle intensywna i pełna emocji. Pokój ten zapewnił nam spore wrażenia i cieszę się, że wybraliśmy mocniejszą wersję bo to było w zupełności coś innego - to nie był zwykły pokój zagadek.
podsumowując:
- ciekawe zagadki w panującym półmroku z rzucanymi przekleństwami zza ściany sprawiły, że mieliśmy spory dreszczyk emocji - polecam
Od samego lobby game master bawi się waszą grupą, trudno wyczuć właściwie gdzie gra się zaczyna- tajemnicze wiadomości od poczatku dnia..? ;) , zagadki nie są trudne, gdy jest się skupionym, choć o to czasem cięzko... zwłaszcza jak aktor gania za szczurami . Jakość dekoracji jest imponująca i poza jedna toporniejszą w obłudze zagadką są idioto-odporne. Klimat jest potężny i nawet ci twardsi mogą tu coś poczuć. Absolutnie warte swej ceny, w 4 osoby brakowało nam na wszystko standarowego czasu.
Zachęceni ciekawą tematyką, dość sporym czasem rozgrywki i odludnym miejscem postanowiliśmy wybrać się na Furię jako ostatnie wejście tego dnia. Najlepszy możliwy wybór! Już od początku mamy do czynienia z ogromną ilością interakcji, tak naprawdę ten pokój żyje interakcją i jest to jego główna zaleta (bądź wada, jeśli ktoś nie lubi, ale come oooon, jak można nie lubić). Było bardzo realnie, niebezpiecznie (w bezpiecznym sensie) i ekscytująco. Grupy nastawione na trudne i mocne zagadki - to nie dla Was. Tutaj łamigłówki grają drugie (albo i dalsze?) skrzypce i są dodatkiem do całej fabuły, interakcji, wystroju starej szopy i całej reszty, której już zdradzać nie można. Czy jest strasznie? Jest to bardzo subiektywna ocena. Ja nie bałem się, bardziej na początku, ale gdy już ogarnęliśmy sposób działania tego pokoju, strach zniknął, ale pojawiła się ekscytacja i potężne wczuwanie się w rolę. Fabuła potoczyła się naprawdę ciekawie i choć część uczestników to przewidziała - ja byłem zaskoczony i zadowolony z takich a nie innych decyzji podjętych przez firmę.
A i jeszcze ważna kwestia: bez dystansu do siebie nawet się tam nie wybierać, albo wyjąć kij i zostawić go przed grą. :D
Wielkie brawa dla MG za aktorstwo i realizację! ;)
Zaskakujący i nieutrzymujący się w standardach innych pokoi.
Cała otoczka trzyma w napięciu już od początku rozgrywki.
Dobrze zbudowany klimat i nieoczekiwane zwroty akcji to coś co wyróżnia ten pokój na tle innych.
Widać że właściciele dobrze się bawią i zostawiają serducho w tym co robią.
Polecam !