Pionier
167 pkt
Po co tu przyleźliście, szukacie guza? A znacie Józka?
26.03.2025 | data wizyty: 15.02.2025
Rozgrywka inna niż wszystkie - w pozytywnym i negatywnym tego słowa znaczeniu. Historię tworzy się przez interakcję z aktorem, może ona pójść w różne strony - sami decydujecie jaki wariant wybierzecie swoją postawą. Warto mieć na uwadze, że nie każdemu taka forma może odpowiadać. Faktycznie już na samym starcie poprzez lokalizację escape roomu wchodzimy w grę. Sceneria jest prawdziwa! Są elementy strachu, zaniepokojenia, śmiechu i żartów. Jest czas na pogawędkę, rzucenie sucharem czy pośpiewanie. Zagadki z tych prostszych - tu raczej chodzi o całą otoczkę, nie skupiamy się stricte na ich rozwiązaniu. Brawa za grę aktorską.
I muszę o tym napisać - jest jednak element końcowy, który osobiście mi i moim znajomym się bardzo nie spodobał - i nie chodzi tu o narrację, scenariusz, historię, a aspekt fizyczny. Uważam, że można wywołać strach, grozę i mocne zakończenie niekoniecznie używając do tego pewnych przedmiotów (specjalnie nie piszę dokładnie o co chodzi na prośbę game masterki, jednak uważam, że jest to warte odnotowania - zwłaszcza, że wyszłam z ogromnym siniakiem, którego sama sobie nie nabiłam).
I muszę o tym napisać - jest jednak element końcowy, który osobiście mi i moim znajomym się bardzo nie spodobał - i nie chodzi tu o narrację, scenariusz, historię, a aspekt fizyczny. Uważam, że można wywołać strach, grozę i mocne zakończenie niekoniecznie używając do tego pewnych przedmiotów (specjalnie nie piszę dokładnie o co chodzi na prośbę game masterki, jednak uważam, że jest to warte odnotowania - zwłaszcza, że wyszłam z ogromnym siniakiem, którego sama sobie nie nabiłam).
Pokój odwiedzony z:
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Łatwy
