Mega klimatyczny pokój zaskakujący już przy wejściu.
Zagadki logiczne i bardzo nas zaskoczyły niektóre rozwiązania.
Bardzo nam się podobało.
Obsługa bardzo miła i otwarta na rozmowę. Polecam
Niesamowity klimat, który buduje genialną atmosferę. Zagadki przemyślane i dopracowane - niektóre rozwiązania bardzo ciekawe z którymi się jeszcze nie spotkaliśmy.
Obsługa bardzo miła i pomocna.
Zdecydowanie warto odwiedzić ten pokój.
PS. Z niecierpliwością czekamy na kolejny scenariusz.
Spełniły się nasze marzenia. Słynna Ramona Varovsky zgodziła się zaangażować nas w swojej restauracji, w dodatku za bardzo dobrą płacę. Nasz entuzjazm jednak trochę zmalał, kiedy przestąpiliśmy próg kuchni. Coś tutaj wyraźnie było nie w porządku i nie do wszystkich miejsc mieliśmy dostęp. Mając złe przeczucia postanowiliśmy zbadać tajemnicę restauracji "Bon Appetit".
Wystrój podobnie jak w przypadku innych pokoi tej firmy przywodzi na myśl pierwszą generację ER. Nie oznacza to jednak, że jest zły, ponieważ mimo surowości i pewnych umowności tworzy całkiem ciekawe klimat, a przy tym kryje niejedną niespodziankę. Rekwizyty są w dużej mierze autentyczne, pozostałe, to chałupnictwo, które nie razi.
Zagadek uświadczymy tutaj sporo, a i poziom trudności jest dość wysoki. W cztery osoby mieliśmy ręce pełne roboty. Zadania zostały należycie stematyzowane, a rozgrywka nie jest bardzo liniowa. Należy się nastawić w głównej mierze na rozwiązania tradycyjne.
Obsługa wykonała swoje zadanie bardzo dobrze. Nie mamy zastrzeżeń.
Pokój "Bon Appetit", to ER utrzymany w starym stylu. Jego niewątpliwymi atutami są ciekawy klimat oraz dość oryginalna tematyka. Polecamy fanom mrocznych scenariuszy.
Pewnie to kwestia gustu, ale jak na horror to taka stylistyka do mnie nie trafia. Żeby nie spoilerować, ale jednak wytłumaczyć się z tego zdania – im mniej dosłowniej, tym lepiej. Tutaj jest niestety bardzo dosłownie i to od pierwszej do ostatniej minuty gry, bez żadnego progresu jeśli chodzi o stopniowanie napięcia, czego w escapowych horrorach najbardziej szukam. Zagadki jednak to już inna historia i to one są najmocniejszym punktem tego ERu. Dużo kłódek, kilka zagadek sensorycznych. Fajny pakiet, wszystko logiczne, angażujące. Trochę się zawsze czepiam, gdy jeden element jest wykorzystywany do więcej niż jednej zagadki, a tak tutaj było w jednym przypadku. Pomimo że poziom trudności zadań jest średni, to jest ich całkiem sporo jak dla dwóch osób. Niestety słaba komunikacja z Mistrzem Gry – jedna z otrzymanych podpowiedzi bardziej zagmatwała rozwiązanie, niż pomogła, jedna do rzeczy już rozwiązanej, wprowadzenie zrobione też trochę bez entuzjazmu.