Jaskinia hazardu od dawna przykuwała uwagę zarówno policji, ale przed wszystkim dziennikarzy, którzy chcieli poznać prawdę kryjąca się w jej murach. Marek był bliski rozwikłania tajemnicy, ale słuch po nim zaginął, Teraz do akcji wchodzimy my. I zrobimy wszystko, żeby misja się powidła. Zegar tyka. Czas działać!
Włamaliśmy się do kasyna. I tu zaczęły się schody. Ale po kolei. Sam wystrój bardzo ciekawy. Poczuliśmy się niczym w prawdziwym kasynie. Rewelacja! Widać ogrom pracy włożony w każdy szczegół. Zagadki różnorodne i mega pomysłowe. Ich rozwiązywanie dało naszej zgranej ekipie dużą frajdę. Rozgrywka wciąga od samego początku, a potem już tylko przyśpiesza. Krok po kroku realizowaliśmy nasz plan. I ostatecznie udało się ukończyć misję w rewelacyjnym czasie nieco ponad godziny. Obsługa standardowo w Escape Arena bardzo miła i sympatyczna. Widać, że dziewczyny kochają swoją pracę ;) Dodatkowe ukłony dla naszej Mistrzyni Gry, która potrafiła naprowadzić na właściwe tory i która w zabawny sposób prowadziła całą rozgrywkę. Czuliśmy się mega zaopiekowani. Po samej rozgrywce znalazła również czas na pamiątkowe zdjęcie i wymianę doświadczeń escapowych. Dawno nie byliśmy w tak ciekawym pokoju i musze przyznać, że z niecierpliwością czekamy na więcej :) Na pewno odwiedzimy kolejny pokój.
Podsumowując Jaskinia Hazardu to fantastyczne miejsce, które niczym prawdziwe kasyno dostarcza nam rozrywki i emocji. Jeśli chcesz je poczuć na własnej skórze i rozwikłać intrygująca zagadkę detektywistyczną, to nie zastanawiaj się tylko zarezerwuj najbliższy wolny termin. Warto! Polecamy gorąco!
#ERwalentynki
Wikingowie przenoszą nas nie tylko do IX wieku, ale też do świata mroku, jasności, korytarzy i niecodziennych zagadek.
Trzeba biegać, wracać, szukać, liczyć. Ogólnie w ile osób nie będziecie - nikt nie będzie miał chwili, żeby się „nudzić”.
Różnorodność to już domena Escape Areny. I kolejny raz nie ma ani jednego słabego elementu.
Rewelacja!
Klimatu tego pokoju nie znajdziecie w żadnym innym miejscu.
Zdecydowanie dla osób już obytych z różnymi pokojami i nawet jeśli macie ich na koncie już mnóstwo - Jaskinia Was zaskoczy!
Mnóstwo zagadek. I kłódki i elektronika jak i również niecodzienne rozwiązania.
I do tego widać pasję!
Zdecydowanie pokój do odwiedzenia jeśli będziecie w Poznaniu!
Kolejny, a zarazem ostatni pokój w tym miejscu i ponownie się nie zawiodłem ✨. Wchodząc do Jaskini Hazardu, naprawdę czuje się ten klimat. Zagadki? Były dosyć trudne i mocno trzeba było ruszyć głową. Dodatkowo, koniec rozgrywki szczególnie zrobił na nas duże wrażenie. Rzadko widuję się taką scenografię w pokojach 😅. Na pewno jest to jeden z pokoi w Poznaniu, które nie można ominąć!
W większości ER spostrzegawczość i logiczne myślenie muszą sprawnie działać, tu trzeba je było bardzo mocno wytężyć. Jak komuś nie idzie to nie ma się co martwić, jest dużo podpowiedzi. Chyba że macie wrażliwe ego, to lepiej się bardziej postarać, bo przy okazji podpowiedzi zostaniecie zwyzywani xD W sumie jak nie bierzecie podpowiedzi, to też jesteście wyzywani xD
Fajny klimat, wyjątkowy wystrój i spójne, logiczne zagadki
Pokój, który miałam przyjemność odwiedzić, zachwycił mnie różnorodnością i starannością w zaprojektowanych mechanizmach. Każda zagadka była kreatywna i wciągająca. Dbałość o detale i interakcje, dzięki super obsłudze (pozdrawiam serdecznie Julię) na najwyższym poziomie. Gwarantowany świetny humor oraz duuużo myślenia i skupienia. Zdecydowanie wyjątkowe doświadczenie, którego nigdy nie zapomnę. Polecam wszystkim!
Pokój przeszliśmy w grupce 4 znajomych i był to świetnie spędzony czas, na pochwałę zasługuje wystrój pokoi i ich różnorodność bo sceneria zmieniała się kilka razy w trakcie gry. Zagadki były ciekawe i pokoje były wyposażone w specjalne mechanizmy które aktywowały się w bardzo kreatywny sposób. Jak dla mnie najlepszy escape room.