Wynajęliśmy autobus na integrację zespołu i to był strzał w 10. Wszyscy byli zdezorientowani tym co się dzieje, bo najpierw myśleli że naprawdę jedziemy gdzieś autobusem. Kierowca bardzo fajnie zapoznał nas z zadaniem i wszyscy z zaangażowaniem szukali rozwiązania. Zagadki były różnorodne, wymagały skupienia i współpracy, niektóre stanowiły spore wyzwanie.
To była świetna zabawia, jak najbardziej polecam!
Czy wyobrażacie sobie lepszy sposób świętowania 40-tych urodzin, niż wspólna zabawa z przyjaciółmi w Escape Roomie ? My nie.
Tylko jak ogarnąć pokój zagadek dla kilkunastu osób ? Znaleźliśmy sposób i na to.
Rozwiązanie podsunęła nam firma Escape Service i jej propozycja pokoju „Nieoczekiwana zmiana trasy”. Pokoju - a właściwie autobusu, w którym toczy się cała rozgrywka.
Naszą zabawę zaczynamy dość nietypowo bo na przystanku autobusowym, oczekując na przyjazd naszej atrakcji. Tutaj należą się już pierwsze brawa dla organizatora za elastyczność w podejściu do Klientów. Mianowicie to uczestnicy gry wybierają punkt startowy i końcowy trasy naszego autobusu (można wybrać dowolny przystanek autobusowy na terenie Warszawy).
Zaraz po ulokowaniu całej ekipy w autobusie, zapoznajemy się z przesympatycznym kierowcą, który jest jednocześnie naszym mistrzem gry. Tomasz (bo tak ma na imię) objaśnia nam zasady i włącza zegar, który rozpoczyna odliczanie 60-ciu minut.
W tym czasie musimy odnaleźć kod do tajemniczej walizki, zawierającej….no właśnie tego Wam nie zdradzimy ale wiedzcie, że na pewno będziecie zadowoleni z jej zawartości ;-).
Sam system zagadek jest bardzo różnorodny. Znajdziecie tu coś zarówno dla umysłów ścisłych, jak i osób trenujących spostrzegawczość. Duża zaletą „Nieoczekiwanej zmiany trasy” jest nieliniowość zadań. Nawet przy kilkunastoosobowym składzie nie było tu miejsca na nudę – każdy miał jakieś zajęcie.
Nam udało się rozwiązać wszystkie zagadki na…65 sekund przed końcem czasu i przyznajemy, że adrenalina towarzysząca nam przy odgadywaniu ostatniej łamigłówki była nieporównywalna z żadnym innym uczuciem.
Ciekawy jest również system podpowiedzi. Aby nie zdradzać jednak zbyt wiele powiemy tylko, że nie są one za darmo ;).
Na koniec kilka słów o Mistrzu Gry: Tomek jest niesamowitym człowiekiem, którego pasją są autobusy. Posiada ich kilka sztuk i mógłby opowiadać o nich godzinami. Sama zabawa odbywa się w zabytkowym Jelczu, w którym panuje niesamowity klimat motoryzacji z dawnych lat.
Tak więc, jeśli nie macie pomysłu na firmowy event, czy też spotkanie z paczką przyjaciół, gorąco polecamy kontakt z Escape Service.
Na wycieczkę autobusem zabrałem grupę przyjaciół, którzy nie mieli pojęcia po co i gdzie ich zabieram. Mistrz gry/ kierowca super wyjaśnił i poprowadził grę. Była to super i ekscytujaca przygoda która polecam każdemu przeżyć! I uwaga na koniec jest prawdziwa nagroda 🏆
Duży plus należy się również, że został Nam dodany dodatkowy kurs, abyśmy mogli pobawić się w moje urodziny