Harrison Ford męczył się ze znalezieniem Świętego Graala 127 minut. Nam poszło znacznie szybciej - niecała godzina. I się nie męczyliśmy. Ba, rozgrywka, była przyjemnością. Steven Spielberg jako reżyser filmu o Jonesie wypadł świetnie, ale Escape Graal zdecydowanie go zdeklasowało. Oscarowa produkcja. Prosta i przyjemna fabuła, bardzo spójna i wciągająca. Zadania są logiczne i ciekawe, klimatyczne, budujące napięcie i wciągające w przygodę. Nie są schematyczne, można znaleźć nowatorskie i niespotykane rozwiązania. Oscar dla pokoju również za wystrój. Minimalistyczny, męski , w którym nie ma niepotrzebnych elementów. Oprawa dźwiękowa jest bardzo dopracowana i stanowi perełkę pokoju. Jury jednogłośnie przyznaje nagrodę.
Statuetka należy się również Darkowi, który świetnie wprowadził w fabułę, czuwał nad przebiegiem rozgrywki i poświęcił czas przed, jak i po grze.
Śladem Indiany Jonesa wybrałyśmy się mieszaną grupą (2 osoby bardziej doświadczone i 1 początkująca) do bytomskiego escape roomu. Powitał nas jak zawsze bardzo zaangażowany i pozytywnie zakręcony właściciel i zabawa się rozpoczęła.
Warto tutaj wspomnieć, że choć pokój skierowany jest raczej do grup początkujących (optymalnie 3 graczy), również osoby bardziej zaznajomione z tematyką znajdą coś dla siebie. Jeśli nie nastawimy się na super nowoczesne czy oryginalne rozwiązania, mechaniki oraz fajerwerki, a raczej na bardziej tradycyjny i raczej liniowy typ zabawy, na pewno spędzimy przyjemnie ten czas. Chociaż zagadki nie należą do skomplikowanych, ich rozwiązanie daje satysfakcję, a wszystko łączy się w jedną całość. Szczególnie jedna zagadka bardzo mi się spodobała i wywołała uśmiech na twarzy, mimo że się domyślałam, co może się stać :)
Mimo płynnego przechodzenia od zagadki do zagadki, zacięłyśmy się w jednym momencie, co trochę wydłużyło naszą wyprawę po Graala. Myślę jednak, ze w tym przypadku opłaciło się to, ponieważ mogłyśmy zobaczyć, jak działa bardzo fajny system podpowiedzi, z którym ja się osobiście jeszcze nie spotkałam.
Ogólnie polecam pokój głównie mniej doświadczonym ekipom, również z dziećmi, ale na pewno nie żałuję wizyty. W końcu legendarny Święty Graal trafił w nasze ręce :D
Byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Pokój ma sporo nowatorskich rozwiązań i pomysłów, których nie spotkałem nigdzie indziej. Mistrz Gry zrobił bardzo fajne wprowadzenie. Poziom trudności zagadek był jak dla mnie idealny - wymagające, ale "do zrobienia". Szczerze polecam :)
Schludny - to chyba najlepsze okreslenie dla tego wielopokojowego ER. Pomysl i scenariusz konsekwentne i "trzymajace sie kupy", kilka rzeczy nas milo zaskoczylo. Niektore pomysly znalismy juz z innych pokojow ale tutaj zostaly pokazane w nowy sposob. A niektore zagadki byly zupelnie nowe i pomyslowe. Musielismy kombinowac bo wydawalo nam sie ze jest wiele możliwych rozwiazan. Zwlaszcza [spojler] opadly nam szczeki.
Podobał nam się też gospodarz, po ktorym widac bylo ze to jego pasja i swietnie nas wprowadzil w klimat.
Serdecznie polecamy!
Pokój bardzo ciekawy. Zagadki nieoczywiste trzeba było się nagłówkić choć finalnie okazały się bardzo logiczne. Sceneria oraz fabuła jeszcze bardziej zachęcają. Polecam bardzo gorąco!
Pokój ma bardzo przyjemne i logiczne zagadki. Byliśmy grupa mieszana, dwie osoby po raz pierwszy, dwie osoby z średnim doświadczeniem i pokój spełnił nasze oczekiwania :) nie ważne na jakim poziomie graczem jesteś, pokój Cię zaskoczy :)
Jako grupa Unlimited Rooms, która ma juz spore doświadcznie ( ok. 60 pokoi) musimy pochwalic pomyslodawce pokoju. Wiele juz widzielismy i trudno zrobic na nas wrazenie po np. Lokalizacji lub Tortudze, jednakze ten pokoj ma cos w sobie. Nie ma tutaj kłodek tylko glównie kombinowanie z łamigłowkami. Zagadek jest duzo i sa zroznicowane a kazdy kolejny etap jest coraz ciekawszy. W pokoju zastosowano wiele ciekawych rozwiazan technicznych a niektore z nich sa zaskakujace co czyni go bardzo ciekawym. Wymaga myslenia i kojarzenia jego elementow. Jak dla nas to jeden z ciekawszych pokojow ktore odwiedzilismy. Mozemy go polecic z czystym sumieniem. To jeden z tych z obowiazkowej listy do odwiedzenia. My sie nie zawiedlismy tak samo jak kiedys Indiana Jones. Co do trudnosci to akurat tematyka nam bardzo spasowala i był on srednio trudny jednak niektorym grupom moze przysporzyc problemow. Nie bez powody zostal przewidziany na 70 minut.
...to by nas tam nie było. Ewentualnie nie wyszlibyśmy. Albo kto wie co by się stało, gdyby nie Ubik ??
On Wam pomoże, ale to wszystko nie tak, jak myślicie.
W zasadzie nie myślelibyście... gdyby nie Ubik.
__________________________
Pokój jest trochę "kanciasty" z wystroju, taki z grubsza ociosany, jednak to nie przeszkadza, bo jego wielką siłą są zagadki - jedne proste i pchające grę do przodu, inne mocne, złożone, wieloznaczne - a wszystko połączone, wielowątkowe i przy tym logiczne.
Ponadto: zero kłódek, dużo myślenia i dziania się. Efekt 'wow' w pewnym momencie - jest.
Dodatkowym wielkim plusem i zasługą Twórcy jest znakomite zagranie fabułą, cała opowieść wprowadzająca (śmiało, dajcie się wciągnąć) oraz wątki wewnątrz, który ten pieczołowity konstrukt wywracają do góry nogami - efekt jest świetny, jak już się to ogarnie ;)
Bardzo, bardzo sympatyczne smaczki jako dodatki.
Czas w pokoju spędziliśmy eskejpowo na 100%, właściciel miły i rozmowny, pozdrawiamy!
__________________________
Jeżeli można zaniżać ocenę pokoju ze względu na całokształt przeżyć, to czemu by nie można zawyżać, gdy zabawa była dobra? :)
Pokój jest nienajnowszy wystrojem i w połączeniu z dość klasycznymi rozwiązaniami ugrałby 7-kę, ale:
- bawiliśmy się bardzo dobrze,
- prowadzący był pozytywny, zgrabnie wprowadził w klimat i fabułęm
- był moment zaskoczenia [hmm, a nawet dwa],
- last not least: to był mój setny pokój i daliśmy radę wyjść bez podpowiedzi :))
Za całokształt zabawy- zasłużona ósemka :)
Na pewno polecamy początkującym, jak i tym, którzy lubią zagadki - bo te są całkiem zgrabne i satysfakcjonujące w rozwiązywaniu.
Uff, emocje towarzyszyły naszej wyprawie od pierwszych do ostatnich minut. Kilka razy zostaliśmy zaskoczeni pomysłowością i złożonością niektórych zagadek,a ich jakość trzeba przyznać, jak można było przeczytać w poprzednich komentarzach stoi rzeczywiście na najwyższym poziomie. Wszystko dopięte zostało na ostatni guzik, zagadki i klimat podkreślają i podkręcają fabułę. A ta właśnie jest tutaj bardzo ważna i dobrze jest się skupić na wprowadzeniu do pokoju. Pokój nie jest mega trudny, ale przed wejście do Ubika dobrze jest mieć choć niewielkie doświadczenie. My w składzie mieliśmy dwie trochę doświadczone osoby a na początek wizyty w Graalu zrobiliśmy drugi pokój w firmie Indianę Jonesa i to był dobry pomysł aby załapać eskejpowy klimat.