Trapped

Trapped

Wrocław, Wrocław, Zabrze, Dolnośląskie, Dolnośląskie, Wrocław

8.7/10 | Polska: 102. miejsce

Opinie o pokojach firmy

Włóczykij
Włóczykij

Przewodnik
557 pkt

247 opinii

Powrót do przeszłości

13.01.2020 | data wizyty: 10.11.2019

Włóczykij 247 opinii

Zanim zabraliśmy się za rozwiązywanie zagadek przez kilka minut musieliśmy nacieszyć się cudowną i wyjątkową scenografią, a szczególnie wyjątkową głównie dlatego, że były w niej zawarte rekwizyty, które pamiętaliśmy z dzieciństwa. A do tego jeszcze fantastyczna ścieżka dźwiękowa. Cały ten wystrój stylizowany na lata 80-te jest świetny. Co chwilę ktoś z nas się odzywał: "Wow, patrzcie!", "Ej, ja takie miałam, jak byłam mała", "A pamiętacie to?" :). Pokój jest bardzo sentymentalny i pozwala cofnąć się w czasie.

Serialu Stranger Things, na którym bazuje i do którego odwołuje się ten pokój wcześniej nie znałam, ale po grze stwierdziłam, że chętnie poznam.

Zagadki są logiczne i spójne, ale nieliniowe, dzięki czemu nikt się nie nudzi. Pokój wymaga spostrzegawczości i umiejętności łączenia faktów, a momentami również współpracy.

Właścicielka ponownie spisała się na 10 gwiazdek- nic dodać nic ująć.

Ocena ogólna: 8/10

Obsługa: 10/10

Klimat: 9/10

Poziom trudności: Średni

Włóczykij
Włóczykij

Przewodnik
557 pkt

247 opinii

Możesz zdobyć świat, lecz to będzie tylko świat... Tylko świat!

28.12.2019 | data wizyty: 10.11.2019

Włóczykij 247 opinii

Ach, cóż to była za przygoda... Wierzcie lub nie, ale z samego centrum Wrocławia w kilka sekund można się przenieść w zjawiskowy, bajkowy świat, gdzie... barwy niesie wiatr :)

Pokój jest urzekający i porywa od samego początku wystrojem, światłami, dźwiękami, a nawet zapachami. Scenografia dopracowana niemalże w 100%, różne detale nawiązują do animowanego filmu, więc wielbiciele Pocahontas będą tym bardziej zauroczeni. Room ma po prostu rewelacyjny klimat.

Zagadki intuicyjne, przyjemne i łatwe (chociaż jedna zatrzymała nas na dłuższą chwilę), ale różnorodne (kłódki, elektronika, zadania manualne), zaskakujące i sprawiające dużo frajdy. Wszystko jest wpisane w tematykę i ani na chwilę nie odchodzi od fabuły. Nawet sposób komunikowania się na plus, bo mimo że prosty, to jednak inny niż otrzymanie zwykłej krótkofalówki. Miło i przyjemnie przechodzi się przez cały scenariusz, na końcu którego czeka nas.... niespodzianka :)

Właścicielka przyjazna, gościnna i rozmowna, uwielbiająca ER. Krótko mówiąc (a raczej pisząc) - kobieta z pasją.

Na zakończenie jeszcze krótki cytat:
" - Co to jest złoto?
- No wiesz, jest żółte, bierze się z ziemi i jest bardzo cenne.
- A tak, mamy tego dużo. Złoto...
- Nie złoto to... to...
- Niczego takiego tu nie ma.
- Nie ma złota?
- Ja przynajmniej nie widziałam...
- A więc przypłynęliśmy tu na marne..."

O nie! My zdecydowanie nie przyjechaliśmy do In&Out na marne! Otrzymaliśmy tutaj nawet znacznie więcej niż tytułowe złoto. Odkopaliśmy w sobie radość dzieci, zdobyliśmy mnóstwo doświadczeń, przeżyliśmy niezapomniane emocje oraz zabraliśmy ze sobą wewnętrzne ciepło, masę dobrych wrażeń i pozytywnych wspomnień :)

Ocena ogólna: 9/10

Obsługa: 10/10

Klimat: 10/10

Poziom trudności: Łatwy

Araggorn
Araggorn

Pionier
209 pkt

53 opinie

Dziś prawdziwych Indian już nie ma...

1.11.2019 | data wizyty: 31.10.2019

Araggorn 53 opinie

Pokój bardzo przyjazny dla średnio doświadczonych drużyn :)
Właściwie każda zagadka jest do rozwiązania bardzo szybko - tylko nie należy zbytnio kombinować i nad interpretować - choć to chyba tyczy się wszystkich escape roomów :)

Zakończenie gry ekstraordynaryjne :D

Ocena ogólna: 10/10

Obsługa: 10/10

Klimat: 9/10

Poziom trudności: Średni

Klaudia L. 5
Klaudia L. 5

Nawigator
130 pkt

6 opinii

Rewolwerowcy

13.01.2020 | data wizyty: 12.01.2020

Wiarygodna opinia

Klaudia L. 5 6 opinii

Świetny pokój. Zagadki klimatyczne, kojarzące się z dzikim zachodem. Pewnie dlatego mieliśmy problem z niektórymi, bo w klimacie nie siedzimy. Na szczęście Mistrz Gry bacznym okiem nas obserwował i pomógł, gdy utknęliśmy w miejscu. Jeśli chodzi o podpowiedzi - nie były one oczywiste, tylko nas naprowadzały :) W dwójkę do przejścia, choć bez kilku podpowiedzi się nie obyło.

Wystrój na ogromny plus. Dobrze wykończony pokój, nie ma się wrażenia, że jesteśmy w kamienicy, na drugim piętrze. Pokój bardzo dobrze zagospodarowany.

Obsługa na bardzo wysokim poziomie, w każdym pokoju chciałoby się mieć takiego Mistrza. Na pewno jeszcze wrócimy do Zabrza :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:

Ocena ogólna: 10/10

Obsługa: 10/10

Klimat: 10/10

Poziom trudności: Trudny

prexxon
prexxon

Skaut
56 pkt

27 opinii

Czapki z głów łowcy idą.

2.12.2019 | data wizyty: 28.11.2019

prexxon 27 opinii

Pokój był niezwykle tajemniczy fabuła zasługuje na mega plus.

Jeśli chodzi o zagadki naprawdę nie spotkałem się jeszcze z takimi rozwiązaniami mega zaskakujące.

Początek wydaje się bardzo trudny ale z czasem ogania się o co chodzi i pokój staje się bardzo przyjemny i aż chce się więcej.

Wystrój bardzo szczegółowy i piękny jak na klimat westernu .
Pozdrawiam Zabrze i napewno zawitamy na grotę mocy ;)

Ocena ogólna: 10/10

Obsługa: 10/10

Klimat: 10/10

Poziom trudności: Średni

Adashi (dezERterzy)
Adashi (dezERterzy)

Przewodnik
434 pkt

436 opinii

Walka z Demogorgonami

12.01.2020 | data wizyty: 13.10.2019

Adashi (dezERterzy) 436 opinii

Mike, Dustin, Lucas i Will- paczka czterech kumpli, którzy od zawsze trzymają się razem, pasjonaci gry fabularnej pobudzającej wyobraźnię Dungeons & Dragons przekonują się, że istnieje równoległy świat pełen potworów i po tajemniczym zniknięciu Willa muszą się z tym światem zmierzyć. Jest to zarys fabuły serialu Stranger Things, który stał się inspiracją dla ekipy In&Out w tworzeniu swojego Escape Roomu.
Dwie osoby z naszej ekipy widziały serial a dwie nie. Mozliwe, że akurat w naszym przypadku miało to wpływ na odbiór pokoju, bowiem tej drugiej części pokój nie przypadł aż tak bardzo do gustu. Dla mnie jednak już od samego przekroczenia jego progu było świetnie. Nawiązań, smaczków i elementów wystroju wyjętych jakby wprost z serialu jest cała masa. Do tego zagadki świetnie wpasowane w klimat i fabułę. To wszystko dla mnie sprawiało, że gra była czystą przyjemnością a momentami miałem szeroki uśmiech na twarzy z podziwu jak oni to super zrobili. Klimat lat 80 był również oddany genialnie.
Podsumowując, tak jak Mike, Dustin, Lucas i Will tak samo my- dezERterzy (Ewela, Shandy, Klakier i Adashi) w eskejpowych przygodach trzymamy się razem. I również jesteśmy pasjonatami pokoi pobudzajacych naszą wybraźnię i jak najwięcej takich na naszej drodze sobie życzymy.
A za Stranger Room wielkie brawa!!!

Ocena ogólna: 9/10

Obsługa: 10/10

Klimat: 10/10

Poziom trudności: Średni

Adashi (dezERterzy)
Adashi (dezERterzy)

Przewodnik
434 pkt

436 opinii

Raz, dwa, trzy...

25.12.2019 | data wizyty: 11.10.2019

Adashi (dezERterzy) 436 opinii

Raz, dwa, trzy Baba Jaga patrzy... zabawa z dzieciństwa, która umilała czas pewnie każdemu dziecku to jedno ze skojarzeń jakie mamy gdy pomyślimy o tej właśnie postaci. Drugie jest już mniej przyjemne, mroczniejsze i nie do końca przeznaczone dla dzieci a mianowicie wizja starej wiedźmy będącej postrachem najmłodszych. I to właśnie to drugie skojarzenie jest tematem najnowszego pokoju od wrocławskiej firmy Trapped.
Już od samego początku zabawy widać, że to jest pod względem wystroju zdecydowanie najbardziej dopracowany spośród wszystkich trzech eskejpów tej firmy. Ale nie powinno to dziwić bowiem, każdy tworząc coś nowego chce iść do przodu i podążać za coraz to bardziej rozpędzającym się rynkiem Escape Roomów, zwłaszcza we Wrocławiu.
Zagadkowo też jest naprawdę dobrze, choć nic jakoś szczególnie nas nie zaskoczyło, no ale liczba odwiedzonych pokoi sprawia, że o takie zaskoczenie nie jest łatwo. Nie mniej jednak każda zagadka była logiczna i wpasowana w fabułę i klimat pokoju.
Spośród wszytskich trzech propozycji od Trapped dla mnie jednak lepsza była Cela ze względu na grywalność no i to co lubię najbardziej czyli konieczność współpracy i komunikacji na najwyższym poziomie. Ale Jaga Baba jest naprawdę godna polecenia i odwiedzenia.

Ocena ogólna: 8/10

Obsługa: 9/10

Klimat: 9/10

Poziom trudności: Średni

Adashi (dezERterzy)
Adashi (dezERterzy)

Przewodnik
434 pkt

436 opinii

Prison Break

25.12.2019 | data wizyty: 11.10.2019

Adashi (dezERterzy) 436 opinii

Od zawsze byłem fanem serialu Prison Break , gdzie jego bohaterowie starali się uciec z więzienia, żeby uniknąć długiej odsiadki. Stąd też jak nam przyszło się zmierzyć z podobnym zadaniem, wiedziałem, że do prostych ono raczej nie będzie należeć. Wszystko było dopięte na ostatni guzik a plan ucieczki wydawał się doskonały. Nic jednak bardziej mylnego. Nasz poprzednik wpadł i nie uniknął kary śmierci a my chcąc przeżyć musieliśmy wyeliminować niedociągnięcia w jego planie.
Wiadomo, że Escape Roomy są zabawą zespołową i to w nich lubię najbardziej a jeśli głównym zadaniem graczy jest współpraca i dobra komunikacja to my jako doświadczona grupa mamy doskonałą okazję do sprawdzenia się.
W Celi gra idzie bardzo płynnie dzięki logicznym i niezbyt trudnym zagadkom. Nie jest ich może jakoś bardzo dużo stąd też udało nam się wyjść w około 30 minut, ale przy tym świetnie się bawiąc.
W moim odczuciu ten pokój jest znacznie lepszy od Piratów, już nawet nie chodzi o to, że w tym pierwszym mieliśmy pecha z zaginionym kluczem ale jest też dużo większa powierzchnia, a największą zaletą Celi jest grywalność.

Ocena ogólna: 9/10

Obsługa: 9/10

Klimat: 9/10

Poziom trudności: Łatwy

Adashi (dezERterzy)
Adashi (dezERterzy)

Przewodnik
434 pkt

436 opinii

Gdzie ten klucz kamraci?

25.12.2019 | data wizyty: 11.10.2019

Adashi (dezERterzy) 436 opinii

Na wstępie zaznaczę, że bardzo lubię przygodowe Escape Roomy a te o tematyce pirackiej mają ten plus, że można jako jego twórca zaszaleć i dać ponieść się fantazji, bowiem daje ona spore pole do popisu.
Fabuła we wrocławskich Piratach może nie jest jakoś mocno "wyszukana" ale w połączeniu z wystrojem i klimatem daje to wszystko nawet solidny eskejp.
Jak na tak małą przestrzeń zagadek jest dużo i to o różnym stopniu trudności i zaawansowania technicznego. Wiadomo, że awarie w pokojach się zdarzają, jakiś mechanizm może się zaciąć i to wszystko rozumiem. Lecz pierwszy raz spotkaliśmy się z sytuacją w której do jednej z kłódek po prostu klucz fizycznie nie znajdował się w pokoju. Najdziwniejsze było jednak to, że obsługa nie posiadała nawet zapasowego klucza i aby otworzyć jedną z szafek potrzebna była interwencja obsługi z wkrętarką. Dość mocno popsuło to klimat i wpłynęło na płynność gry.
Podsumowując to jest to niezły pokój, w którym na jego ewentualny lepszy odbiór wpłynęła niecodzienna sytuacja z zagubionym kluczem. Mam nadzieję, że inne grupy nie będą musiały się irytować tak jak my.

Ocena ogólna: 6/10

Obsługa: 8/10

Klimat: 9/10

Poziom trudności: Średni

Strona 34

Pokaż następne